Otrzymaliśmy dzisiaj dwa bardzo ważne odczyty z Polski. Pierwszy to odczyt wskaźnika koniunktury, drugi to odczyt wzrostu cen. Oba pokazują niewesoły obraz przyszłości.
Słabsze odczyty w USA
Wczoraj poznaliśmy dane na temat dochodów i wydatków Amerykanów. Sytuacja, gdzie dochody rosną o 0,5% w ujęciu miesięcznym, a wydatki o 0,2% to teoretycznie korzystny wariant. Obywatele mniej się zadłużają. Problem w tym, że analitycy spodziewali się większych wydatków, zatem odczyt ten jest interpretowany jako zapowiedź spowolnienia w gospodarce. Do tego dochodzą dane z amerykańskiego rynku pracy. Wynik 231 tysięcy wniosków o zasiłek dla bezrobotnych to lepiej o 2 tysiące niż tydzień temu. Gorzej jednak od oczekiwań. Nie są to oczywiście wysokie wyniki dla tej gospodarki. Wartości w tych okolicach to typowe wskazania dla stabilnego rynku pracy za oceanem. Te dwa słabsze od oczekiwań wyniki były jednak pretekstem dla wielu inwestorów, by realizować zyski na umocnieniu dolara. W rezultacie mieliśmy krótką, aczkolwiek silną, korektę w drugiej części dnia.
Fatalne dane z Polski
Dzisiaj dzień odczytów PMI dla przemysłu. Wynik dla Polski jest szczególnie niemiłą niespodzianką. Analitycy spodziewali się dalszych spadków do 48 z 48,5 pkt. Byłoby to dalsze oddalanie się od kluczowej granicy 50 pkt, oddzielającej rozwój od recesji. Odczyt wyniósł jednak 44 pkt, co pokazuje, że entuzjazm w Polsce dołuje. Podobnie zresztą dzieje się w innych krajach. Tak duży spadek może sugerować, że przedsiębiorcy w dobie coraz wyższych stóp procentowych przestają robić tak duże zamówienia. Jest to też bardzo słaby prognostyk na przyszłość. Zapowiada bowiem spowolnienie w gospodarce, a to zła wiadomość dla polskiego złotego.
Ceny rosną coraz szybciej
Poznaliśmy dzisiaj wzrost cen w Polsce. Inflacja przyspieszyła do 15.6%. Miesiąc temu było to 13,9%. Pokazuje to, że pomimo wzrostu stóp procentowych do poziomu 6%, inflacja w dalszym ciągu przyspiesza. Niepokojącą wiadomością jest fakt, że wzrost inflacji jest znacznie wyższy niż wzrost stóp procentowych. Jesteśmy obecnie w dość dziwnej sytuacji. Jednocześnie inflacja sugeruje konieczność dalszych podwyżek stóp procentowych, z drugiej strony indeksy koniunktury sugerują, że nie powinno się tego robić.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
Les informations et les publications ne sont pas destinées à être, et ne constituent pas, des conseils ou des recommandations en matière de finance, d'investissement, de trading ou d'autres types de conseils fournis ou approuvés par TradingView. Pour en savoir plus, consultez les Conditions d'utilisation.