Chiny próbują wrócić "po chorobie"

Para EUR/PLN w 2019 roku nie przyzwyczaiła nas aż do tak dużej zmienności, jaka ma miejsce w ostatnich dniach. Po nieudanym testowaniu oporu w postaci 4,30 doszło do spadku w okolice 4,24. Od tego momentu znów mamy wzrosty na tej parze, a główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest umacniający się dolar na szerokim rynku. Oczywiście swoje znaczenie ma też ciągle aktualny temat koronawirusa w Azji. Teoretycznie napływają korzystne informacje, a mianowicie o coraz większej liczbie uleczonych, mówi się już o nawet 3 tys. Nadal jednak zwiększa się liczba nowych osób zarażonych, co skutecznie blokuje rynki przed nadmierną euforią. Bez znaczenia dla krajowej waluty okazało się posiedzenie RPP. Nadal wśród decydentów polskiej polityki monetarnej dominuje “wait’n’see”, mimo że analitycy w obliczu wyższej inflacji oczekiwaliby zmiany nastawienia. Nie bez znaczenia jest to, że u naszych południowych sąsiadów doszło do podwyżki stóp procentowych. Aktualnie technicznie sytuacja na EUR/PLN nie jest klarowna. Jesteśmy niemal pośrodku kanału, którego oporem i wsparciem są odpowiednio 4,30 i 4,20. W którą stronę podążymy będzie więc zależeć od sytuacji na szerokim rynku i nastrojów tam panujących.
Beyond Technical AnalysisEURkoronawirusplnstopyprocentowe

Aussi sur:

Clause de non-responsabilité