Kurs CHF/PLN po odbiciu od lokalnego oporu na poziomie 4,15 notuje spory spadek. Początek tygodnia rozpoczęliśmy z wysokich poziomów, ale bardzo szybko doszło do kontry sprzedających bezpieczną walutę, jaką jest frank szwajcarski. Rynki niemal całkowicie zignorowały informację o tym, że administracja Trumpa wpisała na czarną listę 89 chińskich firm, które posądza się o finansowanie wojska Państwa Środka. Może to zwiastować znów napięte relacje obu mocarstw. Dlaczego więc frank szwajcarski nie jest pożądany przez inwestorów? Trzeba pamiętać, w jakim miejscu jesteśmy w polityce USA, a więc zmianie warty w Białym Domu. Jeszcze obecny prezydent może przypomnieć rynkom, jakie twarde stanowisko ma wobec Chin, ale co z tego, skoro już w styczniu stery przejmie Biden i może wszelkie decyzje cofnąć. Druga sprawa to spory pozytywny optymizm na rynkach, który wspiera informacja o szczepionkach i możliwym, w miarę szybkim powrocie do normalności. Inwestorzy nie bardzo przejmują się obecnymi statystykami koronawirusa, które choćby w USA są fatalne. W szerszym średnioterminowym ujęciu mamy więc umacnianie się aktywów ryzykownych i dzisiejsza chwilowa korekta jest czymś jak najbardziej zdrowym, i będzie sprzyjać kontynuacji dominującego trendu, a więc apetytu na ryzyko. CHF/PLN ma szansę więc zejść w okolice lokalnego wsparcia na poziomie 4,1110.
Les informations et les publications ne sont pas destinées à être, et ne constituent pas, des conseils ou des recommandations en matière de finance, d'investissement, de trading ou d'autres types de conseils fournis ou approuvés par TradingView. Pour en savoir plus, consultez les Conditions d'utilisation.