GBP/PLN to jedyna para walutowa, na której widzimy tak wyraźny trend wzrostowy (zapoczątkowany 2 grudnia). Funt w ciągu kilku dni pokonał imponująca drogę, umacniając się o 10 groszy i osiągając w pewnym momencie wartości powyżej 5,09 zł, które ostatni raz mogliśmy obserwować w kwietniu 2017 r. Trudno w tej chwili wyrokować, czy ten ruch zostanie zatrzymany, czy możliwy jest dalszy wzrost i pokonywanie kolejnych dawno niewidzianych poziomów. W tym wypadku trudno posiłkować się jedynie technicznym spojrzeniem. Chociaż we wtorek otrzymamy jeden z najważniejszych odczytów makroekonomicznych, czyli informację o brytyjskim PKB, to wszystko tak naprawdę schodzi na dalszy plan i liczy się tylko jedno wydarzenie. Jest ono tak istotne, że może mieć wpływ nie tylko na GBP, ale równie mocno może się odbić na ogólnym sentymencie rynkowym. Mowa tu oczywiście o wyborach do Izby Gmin, które odbęda się w czwartek. Już w tej chwili na korzyść funta działają ostatnie sondaże przedwyborcze. Po okresie słabnącego poparcia dla Partii Konserwatywnej, w ostatnich dniach badania opinii publicznej pokazują, że rośnie jej przewaga nad Partią Pracy. Możliwe, że Brytyjczycy są już zmęczeni brexitową telenowelą i skłaniają się do oddania swoich głosów na torysów, aby premier Boris Johnson doprowadził do opuszczenia Wspólnoty wraz z końcem stycznia. Jeżeli konserwatyści rzeczywiście zdobędą samodzielną większość w parlamencie, to nic nie powinno im stanąć na przeszkodzie w realizacji tego planu. W takim wypadku możemy się spodziewać jeszcze silniejszego funta, ponieważ z równania zniknie sporo niepewności. Trzeba jednak pamiętać, że Wyspiarze potrafili już niejednokrotnie zaskoczyć przy urnach. Jeśli w kolejnym rozdaniu parlamentarnym czeka nas znowu pat i brak jasnej przewagi rządzących, to całkiem prawdopodobny jest odwrotny ruch na parze GBP/PLN od tego z ostatnich dni i znowu możemy zobaczyć kurs poniżej 5 zł. Nie można jednak zapominać, że taki scenariusz to także większa szansa na włączenie “risk off” przez inwestorów, a wtedy złotemu będzie trudniej szukać wsparcia na rynku.
Beyond Technical AnalysisborisjohnsonbrexitGBPgreatbritainplnwybory

Aussi sur:

Clause de non-responsabilité