GBP przez ostatnie kilka tygodni wykazywał się niezwykłym wigorem na szerokim rynku. Jako główną przyczynę jego umocnienia wskazywano postępującą w szybkim tempie akcję szczepień, która po bardzo mrocznym okresie przybliża Wielką Brytanię dużymi krokami do znoszenia obostrzeń, a co za tym idzie powrotu gospodarki na stabilną ścieżką wzrostu. Dodatkowo mogłoby to nastąpić dużo wcześniej niż w przypadku innych państw, co byłoby kolejnym atutem dla szterlinga. W takich okolicznościach siła GBP musiała być dostrzegalna również na parze z polskim złotym. Kurs funta wszedł w fazę wzrostową i choć korytarz na północ był dość wąski, to przez dłuższy czas obserwowaliśmy stabilny ruch w tym kierunku. Wreszcie nastąpiło przyspieszenie wydarzeń i najpierw próba wybicia górą, która doprowadziła nas pod 5,26 zł, czyli prawie 4,5-letnich szczytów(!). Wtedy jednak nastąpiło pogorszenie nastrojów na szerokim rynku, co uderzyło także w GBP. Ten ruch doprowadził do wybicia północnego korytarza dołem, a kurs dotarł prawie do 4,17 zł, co okazało się wystarczającym wsparciem i punktem odbicia dla powrotu w koleiny trendu wzrostowego. Na razie znajdujemy się w jego dolnych okolicach, a jeżeli rynek trochę się uspokoi, to możemy się w nim zadomowić. W innym przypadku (a więc kolejnego wybicia) wsparcia i ograniczenia będziemy mogli szukać w okolicach poziomów wskazanych wyżej.
Les informations et les publications ne sont pas destinées à être, et ne constituent pas, des conseils ou des recommandations en matière de finance, d'investissement, de trading ou d'autres types de conseils fournis ou approuvés par TradingView. Pour en savoir plus, consultez les Conditions d'utilisation.