Spadająca sprzedaż detaliczna w Niemczech znacznie mocniej zaszkodziła Niemcom niż Polsce. Wraz z problemami głównej lokomotywy strefy euro inwestorzy woleli wycofać środki z ryzykownych rynków.

Lepsze perspektywy Polski

Wczorajszy odczyt PMI dla przemysłu w Polsce to kolejny odczyt pokazujący, że rodzima gospodarka jest na dobrym torze. Wynik 53,4 pkt jest nie tylko lepszy o 0,7 pkt od oczekiwań, ale przede wszystkim znajduje się coraz dalej od granicy 50 pkt rozdzielającej rozwój od recesji. Pokazuje to, że zarządzający wierzą, że w gospodarce szykuje się odbicie i są skłonni inwestować. Pomimo tych danych złoty zaliczył bardzo słaby początek tygodnia i traci względem głównych walut. Waluta euro wyceniana jest ponad 4,53 zł.

Dane z Europy


Korzystnie wypadł również indeks dla Unii Europejskiej. Tutaj optymizm jest wyjątkowo wysoki i sięga 57,9 pkt. Są to dane, które zwykle występują w trakcie bardzo dobrej koniunktury. Dodatkowo poznaliśmy dobre dane z Niemiec, gdzie inflacja wzrosła do 1,3%. Jest to ten zakres, w którym wzrost inflacji jest odbierany jako zdecydowanie korzystny i świadczący o rozwoju gospodarki. Lepsze dane pokazali również Amerykanie. Rynki odebrały to jako znacznie istotniejszy sygnał zza oceanu i dolar po raz kolejny się umacnia. Dzisiaj nad ranem zeszliśmy do poziomu zaledwie dolara i 20 centów za euro.

Dane z Niemiec

Dzisiaj od rana poznaliśmy słabsze dane na temat sprzedaży detalicznej u naszego zachodniego sąsiada. Analitycy spodziewali się wzrostu w ciągu roku o 1,2%. Odczyt był spadkiem aż o 8,7%. Problemy gospodarki Niemiec często powodują, że bardzo szybko ciągną w dół całą strefę euro. Jest to powód, przez który euro notuje dzisiaj najniższy poziom względem dolara od niemal miesiąca. Słabe dane u naszego zachodniego sąsiada przekładają się również na dalsze osłabianie złotego.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Beyond Technical AnalysisEURUSDniemcyplnpolskastrefaeuro

Aussi sur:

Clause de non-responsabilité