Brak katalizatora podnoszącego ceny ropy naftowej; co dalej z rynkiem?
Rynek ropy naftowej wydaje się czekać na katalizator, który wybije go z obecnego ciasnego przedziału.
Ceny spadły po tym tygodniowym posiedzeniu politycznym Rezerwy Federalnej USA, podczas którego bank centralny przewidział wolniejsze tempo luzowania polityki pieniężnej w 2025 r.
Dwa główne wskaźniki cen ropy naftowej, West Texas Intermediate na New York Mercantile Exchange i Brent na Intercontinental Exchange, od kilku miesięcy utrzymują się w wąskim przedziale.
Ceny ropy WTI nie są w stanie przebić się powyżej przedziału 68–72 USD za baryłkę, a ceny ropy Brent nie przekraczają 71–75 USD za baryłkę.
„Wygląda na to, że ceny ropy muszą wyjść poza obecny, ciasny zakres. Ale wydaje się też, że potrzebny jest do tego katalizator” – powiedział David Morrison, starszy analityk rynku w Trade Nation.
Polityka Fed wpływa na rynek
W środę Fed obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku.
Jednakże prognoza wolniejszego łagodzenia sytuacji w 2025 r., spowodowana trudnymi warunkami gospodarczymi w USA, wpłynęła negatywnie na rynki surowcowe.
Kwartalne prognozy Fed na rok 2025 przewidują obniżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych w przyszłym roku, w porównaniu z poprzednimi szacunkami, które przewidywały obniżkę o 100 punktów bazowych.
Indeks dolara amerykańskiego wzrósł do najwyższego poziomu od listopada 2022 r., a rentowności obligacji skarbowych również lekko wzrosły w związku z oczekiwaniami spowolnienia tempa obniżek stóp procentowych w przyszłym roku.
„Cena ropy naftowej spadła po ogłoszeniu decyzji Rezerwy Federalnej i opublikowaniu grudniowego podsumowania prognoz ekonomicznych” – dodał Morrison.
Jednakże była to również reakcja na ogólne nastroje inwestorów w innych krajach, które z kolei były reakcją na stwierdzenie oczywistego przez Fed. Innymi słowy, nic się zasadniczo nie zmieniło.
Cięcia produkcji OPEC+ stanowią podłogę cen
Chociaż Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy przestrzegają surowych dobrowolnych cięć produkcji, w tym roku nie przyniosło to skutecznego wzrostu cen ropy.
Ceny ropy naftowej nie są w stanie utrzymać wzrostów z początku roku i od tego czasu utrzymują się na niskim poziomie.
Osiem członków grupy OPEC+, w tym Arabia Saudyjska i Rosja, zgodziło się opóźnić zniesienie dobrowolnych cięć produkcji o 2,2 mln baryłek dziennie od stycznia 2025 r. do końca marca przyszłego roku.
Dobrowolne cięcia produkcji były wielokrotnie przedłużane w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a pierwotnie miały wygasnąć w czerwcu.
Przedłużenie wydobycia było częścią strategii mającej na celu wsparcie cen ropy naftowej i podniesienie ich do poziomu około 80 dolarów za baryłkę.
Jednakże, ponieważ w tym roku popyt globalny był w dużej mierze osłabiony, cięcia produkcji pozwoliły uniknąć dalszego spadku cen ropy.
W tym roku popyt Chin na ropę naftową spadł, mimo że rząd wprowadził kilka bodźców gospodarczych. Kraj ten jest największym importerem ropy na świecie.
Gdyby popyt w Chinach był słaby, a OPEC nie ograniczyłby produkcji, rynek byłby przepełniony.
Nawet przy planowanych na przyszły rok cięciach produkcji przez OPEC Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że podaż prawdopodobnie przewyższy popyt o prawie 1 milion baryłek dziennie.
Według agencji energetycznej bez przedłużenia dobrowolnych cięć produkcji nadpodaż byłaby znacznie większa.
Zmniejszenie różnicy między cenami ropy WTI i Brent
Różnica między cenami ropy WTI i Brent zmniejszyła się z ponad 4 USD za baryłkę w październiku do około 3,50 USD za baryłkę.
Według doniesień różnica cen się zmniejszyła, ponieważ zapasy w Cushing w Oklahomie w USA, miejscu dostawy ropy WTI, spadły do 23 milionów baryłek, co jest najniższym poziomem od połowy grudnia od 17 lat.
Według agencji Reuters spadek zapasów w Cushing oznacza, że ceny baryłek ropy z USA są ustalane tak, aby pozostały w kraju.
W zeszłym miesiącu eksport ropy naftowej z USA był wyższy, ponieważ różnica między cenami ropy WTI i Brent wzrosła do 4,50 USD za baryłkę pod koniec listopada.
Skutkowało to wzrostem dostaw ropy naftowej przez Atlantyk do rynków o wyższych cenach, co podniosło eksport USA.
Brak jasnej drogi dla ropy
Choć cięcia produkcji OPEC są przedłużane, a popyt pozostaje słaby, rynek wydaje się znajdować w stanie zawieszenia.
Co więcej, największym czynnikiem wpływającym na ceny ropy w ciągu tych wszystkich lat był Chiny.
Carsten Fritsch, analityk ds. towarów w Commerzbank AG, napisał w notatce:
W nadchodzących latach popyt na ropę w Chinach będzie napędzany głównie przez surowce ropopochodne w przemyśle petrochemicznym, takie jak nafta i LPG, których popyt ma wzrosnąć o 55% do 2035 r.
„Jednak dni, w których Chiny były motorem napędowym światowego popytu na ropę, prawdopodobnie dobiegły końca” – dodał.
Rynek ropy naftowej będzie teraz zwracał uwagę na inne czynniki wpływające na popyt na ropę, takie jak Indie i inne rynki wschodzące w Azji.
Według szacunków OPEC, w nadchodzących latach Indie prawdopodobnie zastąpią Chiny jako największy czynnik napędzający wzrost popytu na ropę naftową.
Jednakże w krótkiej perspektywie rynek ropy naftowej wydaje się pozbawiony istotnych czynników napędowych, które mogłyby podnieść ceny z obecnego poziomu.
Mogłoby to nastąpić w postaci dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie lub wybuchu konfliktu między Rosją a Ukrainą.
Dodatkowo Bloomberg poinformował w czwartek, że kraje G7 planują zaostrzyć sankcje na rosyjski eksport ropy naftowej.
Rosja omijała nałożony w 2022 r. limit 60 dolarów za baryłkę, wykorzystując swoją „tajną flotę” statków, na którą w ostatnich dniach UE i Wielka Brytania nałożyły kolejne sankcje.
„Na razie nie widać niczego oczywistego na horyzoncie. Ale oczywiście, taka jest natura katalizatora rynku. Nie widać ich, dopóki nie przyjdą”, powiedział Morrison.