Kurs kryptowaluty LISK w relacji do Bitcoina raczej już niżej nie spadnie.
Jak pisałem ponad miesiąc temu, z Lisk'a uszło powietrze zupełnie. Powodów.... wyjaśnień... itp było już dużo w sieci, więc nie ma sensu się rozwodzić.
Fakt jest taki, że już chyba nikt nie ma zamiaru wysprzedać się z liska. Zostali już tylko Ci którzy tak czy inaczej będą trzymać tą kryptowalutę.
Można ich podzielić na dwie grupy:
Tych którzy i tak będą trzymać, przez rok dwa albo pięć.
Tych którzy powchodzili dość wysoko i chcą przeczekać. Albo wyjść na zero, albo z małym zyskiem.
I jednym i drugim nie przeszkadza to, że cena jest taka a nie inna.
Oczywiście jest pewna grupa, która weszła wysoko, i zbyt dużym kapitałem w relacji do posiadanych pieniędzy i teraz trochę płacze. Ale co zrobić.
No i oni mogą wychodzić po drodze w górę, no bo stwierdzą że przynajmniej wyjdą na zero. Ale to już temat psychologii, więc nie będziemy go tutaj rozwijać.
Czyli teraz prosta sprawa. Jeśli nikt już za bardzo nie chce sprzedawać, to wystarczy relatywnie mały popyt i będziemy mieli wystrzał. Po drodze cześć się wyprzeda (o nich pisałem linijkę wcześniej).
Poziom na którym obecnie jesteśmy wyznaczyłem już miesiąc temu. Link poniżej. Zniesienie FIBO 88.6%
Teraz obecny poziom jest martwy. I to dobrze. Musimy czekać na jakiś impuls. Ja zacznę się powoli znowu dokupywać. Zobaczymy jak się temat rozwinie.
Jak pisałem ponad miesiąc temu, z Lisk'a uszło powietrze zupełnie. Powodów.... wyjaśnień... itp było już dużo w sieci, więc nie ma sensu się rozwodzić.
Fakt jest taki, że już chyba nikt nie ma zamiaru wysprzedać się z liska. Zostali już tylko Ci którzy tak czy inaczej będą trzymać tą kryptowalutę.
Można ich podzielić na dwie grupy:
Tych którzy i tak będą trzymać, przez rok dwa albo pięć.
Tych którzy powchodzili dość wysoko i chcą przeczekać. Albo wyjść na zero, albo z małym zyskiem.
I jednym i drugim nie przeszkadza to, że cena jest taka a nie inna.
Oczywiście jest pewna grupa, która weszła wysoko, i zbyt dużym kapitałem w relacji do posiadanych pieniędzy i teraz trochę płacze. Ale co zrobić.
No i oni mogą wychodzić po drodze w górę, no bo stwierdzą że przynajmniej wyjdą na zero. Ale to już temat psychologii, więc nie będziemy go tutaj rozwijać.
Czyli teraz prosta sprawa. Jeśli nikt już za bardzo nie chce sprzedawać, to wystarczy relatywnie mały popyt i będziemy mieli wystrzał. Po drodze cześć się wyprzeda (o nich pisałem linijkę wcześniej).
Poziom na którym obecnie jesteśmy wyznaczyłem już miesiąc temu. Link poniżej. Zniesienie FIBO 88.6%
Teraz obecny poziom jest martwy. I to dobrze. Musimy czekać na jakiś impuls. Ja zacznę się powoli znowu dokupywać. Zobaczymy jak się temat rozwinie.
Zgodnie z planem. Trzeba teraz obserwować wolumen i będziemy wiedzieć co się dzieje.